mec. Marta Trzęsimiech-Kocur

Zajmuję się przede wszystkim obsługą prawną podmiotów gospodarczych, ale także reprezentuję Klientów indywidualnych w sporach sądowych, w szczególności z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego, prawa medycznego, prawa pracy i szeroko pojętych spraw odszkodowawczych.
[Więcej >>>]

Dobro dziecka

Marta Trzęsimiech - Kocur16 grudnia 20143 komentarze

Rozwód nie jest dopuszczalny, jeśli w jego wyniku ucierpi dobro wspólnych małoletnich dzieci stron.

Wychowanie w pełnej i kochającej rodzinie jest oczywiście najlepsze dla dzieci, jednak nikt nie ma takich możliwości, aby sprawić, by małżeństwo przeżywające problemy ponownie się pokochało. Rozwód z zasady nie jest korzystny dla dzieci, niezależnie od tego ile mają lat. Jednak jeśli małżeństwo już się rozpadło, nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia, i rodzina nie funkcjonuje prawidłowo, to zadaniem Sądu jest ustalenie, jaki wpływ na dziecko może mieć rozwód rodziców, czy orzeczenie rozwodu może wywołać konsekwencje bardziej poważne, niż zaistniały trwały i zupełny rozkład pożycia.

Sąd potrzebne informacje uzyskuje od stron postępowania, od świadków, z opinii kuratora czy z opinii biegłego sądowego. Oddalenie powództwa z powodu przesłanki określonej w art. 56 § 2 krio następuje niezwykle rzadko, co jednak nie oznacza, że strony w toku sprawy nie powinny przedkładać Sądowi stosownych dowodów na okoliczność, iż dobro dzieci nie ucierpi w wyniku rozwodu.

Wprawdzie Sąd stoi na straży dobra małoletniego, jednak to przede wszystkim rodzice  powinni pamiętać, że dobro ich dziecka jest najważniejsze i powinni starać się robić wszystko, co w ich mocy, by konflikt między nimi miał jak najmniejszy wpływ na ich dziecko. Niestety, czasami obserwuję, że konflikt między małżonkami jest tak wielki, że dziecko traktowane jest jak przedmiot, jak karta przetargowa i nie mogę zrozumieć, jak można tak krzywdzić własne dziecko. Rodzic jakoś sobie poradzi, ale konsekwencje zadanego cierpienia dziecko będzie musiało znosić do końca życia.

{ 3 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Karolina 18 grudnia, 2014 o 15:10

Witam, maz z korym jestem 3,5 roku po slubie bedzie skladal pozew o rozwod, sam jeszcze nie wie czy z orzekaniem winy. Od 10 miesiecy nie wspolzyjemy, spimy osobno od 2 lat, mamy wspolne konto i dwuletnie dziecko. Po zlozeniu przez meza pozwu rozwodowego bede skladac papiery o alimenty na dziecko po czym chce sie wyprowadzic z dzieckiem do nowego partnera. Nowy partner chce nas zameldowac u siebie. Chcialabym wiedziec jaki wplyw bedzie miala nasza wyprowadzka na alimenty i sprawe rozwodowa i czy nowy partner moze nas zameldowac u siebie? Mąż bedzie skladal papiery w lutym a wtedy minie rok bez wspolzycia. Jaki wplyw na sprawe bedzie mial fakt ze od roku nie wspolzyjemy?

Odpowiedz

Leszek 16 stycznia, 2015 o 09:30

W naszym kraju wszystko jest możliwe sąd może uznać że to kobiety wina bo jeszcze nie ma rozwodu a już mieszka pani z nowym partnerem.

Odpowiedz

Marcin 6 lutego, 2015 o 12:04

zgadzam się z wpisem, często podczas rozwodów dobro dziecka jest zapominane albo jest kartą przetargową w sądzie, straszne jest to jak niektórzy traktują swoje własne dzieci.

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: