mec. Marta Trzęsimiech-Kocur

Zajmuję się przede wszystkim obsługą prawną podmiotów gospodarczych, ale także reprezentuję Klientów indywidualnych w sporach sądowych, w szczególności z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego, prawa medycznego, prawa pracy i szeroko pojętych spraw odszkodowawczych.
[Więcej >>>]

Obligatoryjne kursy psychologiczne dla rodziców

Marta Trzęsimiech - Kocur18 maja 20152 komentarze

Wiele spraw rozwodowych wywołuje tak wielkie emocje, że niektórzy z małżonków nie potrafią sobie z nimi poradzić. A gdy mają  dziecko lub dzieci to najczęściej stan psychiczny rodziców odbija się na najmłodszych. Nie jestem psychologiem, ale zapewne można wyjaśnić, dlaczego ludzie krzywdzą własne dzieci, np. bez powodu ograniczając im drastycznie kontakt z drugim rodzicem,  wikłając je w konflikt lojalnościowy czy traktując dziecko jak spowiednika. Psycholog czy psychiatra może opisać przyczyny takiego stanu rzeczy, ale przyznam, że bardzo ciężko mi zrozumieć, jak można sprawiać ból własnemu dziecku. Dla niektórych wypowiadane słowa to „tylko” słowa, ale na sali sądowej wielokrotnie słyszałam  słowa czy zdania o takiej treści, która na pewno wyrządza więcej krzywdy dziecku niż innego rodzaju przemoc.

Sąd może ograniczyć władzę rodzicielską rodziców w ten sposób, że skieruje jednego z nich lub obydwojga na terapię, na specjalistyczny kurs, podczas którego pod okiem psychologa czy psychiatry nauczą się oni radzić sobie z nową sytuacją, by odpowiednio dbać o swoje dzieci, by zminimalizować skutki rozstania, by ich stan emocjonalny nie miał negatywnego wpływu na małoletnich. Część osób sama szuka pomocy i korzysta z porad specjalistów, niektórzy uczęszczają na terapię z dziećmi. Niestety, nie każdy pomyśli o takim rozwiązaniu. Wówczas ważna jest rola Sądu, by wnikliwie przyjrzał się stronom postępowania. Sądy jednak rzadko korzystają możliwości przymusowego skierowania rodziców na specjalistyczny kurs, choć nie ma ku temu żadnych przeszkód prawnych. Jeśli zatem choć jeden z małżonków uważa, że sytuacja związana z rozwodem przerosła rodzinę to warto pomyśleć o złożeniu takiego wniosku podczas rozprawy. Jestem pewna, że opieka psychologa, nawet „przymusowa”, może przynieść dużo dobrego, bo przecież dobro dziecka jest najważniejsze.

{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Agnieszka Swaczyna 19 maja, 2015 o 19:29

Zgadzam się, że sądy rzadko korzystają z tej możliwości. Z drugiej strony, z rozmów z psychologami odnoszę wrażenie, że psychologowie są sceptycznie nastawieni do przymusowych terapii. Może alternatywnym rozwiązaniem byłaby obowiązkowa mediacja? Przyznam, że byłam zagorzałą przeciwniczką przymusowej mediacji, ale coraz bardziej skłaniam się do tej koncepcji. Niezależnie jednak od metody, każdy sposób na uspokojenie atmosfery między zwaśnionymi rodzicami jest dobry.

Odpowiedz

Marta Trzęsimiech - Kocur 21 maja, 2015 o 10:27

Czasami odnoszę wrażenie, że Sąd chce jak najszybciej zakończyć sprawę i chyba liczy na to, że sytuacja się unormuje. Rzeczywiście, często tak jest. Ale przecież jeśli ktoś nie ma odpowiedniego wsparcia, predyspozycji czy po prostu sprawa go przerosła i nie jest zdolny do podjęcia jakichkolwiek działań to skutki, które odczuwają dzieci, mogą być tragiczne. Czy powtarzanie dziecku przez lata okropnych rzeczy o jego ojcu czy matce, nie mających uzasadnienia faktycznego, nie spowoduje nieodwracalnych zmian? Dlatego uważam, że nawet pod przymusem, warto rozmawiać z psychologiem.

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: