mec. Marta Trzęsimiech-Kocur

Zajmuję się przede wszystkim obsługą prawną podmiotów gospodarczych, ale także reprezentuję Klientów indywidualnych w sporach sądowych, w szczególności z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego, prawa medycznego, prawa pracy i szeroko pojętych spraw odszkodowawczych.
[Więcej >>>]

Rozwód w 30 minut

Marta Trzęsimiech - Kocur16 marca 20176 komentarzy

Czy to możliwe? Rozwód w 30 minut? Przecież wciąż słyszymy, że „sprawy sądowe ciągną się latami”.

Jak najbardziej, uzyskanie rozwodu na pierwszej rozprawie, trwającej pół godziny jest możliwe.

Po pierwsze, Sąd powinien dysponować wszelkimi dokumentami niezbędnymi w sprawie, np. akt małżeństwa, akty urodzenia dzieci, wywiad kuratora dotyczący sytuacji małoletniego dziecka stron, zaświadczenia o zarobkach stron, odpisy wyroków w sprawach rodzinnych, jakie toczyły się między małżonkami lub dotyczyły dzieci.

Po drugie, strony muszą być zgodne co do tego, że chcą rozwiązać małżeństwo przez rozwód, najczęściej bez orzekania o winie. Zdarzają się przypadki, że ktoś weźmie winę na siebie, więc małżeństwo może być rozwiązane z winy jednej strony na pierwszej rozprawie. Małżonkowie powinni też osiągnąć porozumienie w zakresie pieczy nad dziećmi, kontaktów z nimi i wysokości alimentów.

W takiej sytuacji, oczywiście przy założeniu, że w małżeństwie występuje trwały i zupełny rozkład pożycia, i że rozwód nie jest sprzeczny z dobrem małoletniego, przesłuchanie stron najczęściej nie jest obszerne i rozwód orzekany jest w krótkim czasie.

{ 6 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Agnieszka Swaczyna 16 marca, 2017 o 16:55

Potwierdzam, możliwe. Mój „rekord” to 15 minut (razem z ogłoszeniem wyroku) :-).

Odpowiedz

Marta Trzęsimiech - Kocur 16 marca, 2017 o 22:40

Mój rekord to także 15 minut – Sąd Okręgowy w Częstochowie. Pytania ze strony Sądu konkretne i rzeczowe, przesłuchanie zawierało wszelkie niezbędne elementy, nic nie zostało pominięte.

Odpowiedz

Anna 17 marca, 2017 o 11:41

Bywają różne sytuacje. No cóż, lepiej gdyby jednak tych rozwodów nie było aż tyle. Ale takie czasy. Być może kiedyś będą one jeszcze krótsze. Wychodzi na to, że szybciej jest się rozwieść niż zawrzeć związek małżeński.

Odpowiedz

Marta Trzęsimiech - Kocur 17 marca, 2017 o 22:03

Trafna uwaga. Jednak większość spraw rozwodowych nie jest taka prosta i trwa znacznie dłużej.

Odpowiedz

Anna 17 marca, 2017 o 23:42

Cóż… na pewno tak.

Dobrego weekendu pani Mecenas 🙂

Odpowiedz

Łukasz 20 marca, 2017 o 11:17

Bardzo ciekawy wpis. Pod względem możliwości szybkiego rozstrzygnięcia postępowania, prawnicy zajmujący się sprawami np. gospodarczymi mogą sprawom rodzinnym tylko zazdrościć.Oczywiście warto zwrócić uwagę, że posiadanie profesjonalnego pełnomocnika też na pewno może przyspieszyć postępowanie – chociażby w celu zadbania o zapewnienie wszystkich wymienianych przez Panią Mecenas we wpisie dokumentów czy wcześniejszego „dogadania” pewnych kwestii.

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: