Z ważnych powodów każdy z małżonków może domagać się, aby Sąd ustalił rozdzielność majątkową. Rozdzielność majątkowa powstaje z dniem oznaczonym w wyroku, a tylko w wyjątkowych wypadkach Sąd może ustanowić rozdzielność majątkową z dniem wcześniejszym niż dzień wytoczenia powództwa, w szczególności, jeżeli małżonkowie żyli w rozłączeniu.
Przepis jest jasny, ale czy wystarczy tylko złożyć pozew w Sądzie i po co potrzebna jest rozdzielność majątkowa?
Gdy małżonkowie rozstają się burzliwie albo nie mają ze sobą żadnego kontaktu to trudno jest uregulować kwestie majątkowe. Najczęściej temat majątku załatwiany jest dopiero po ustaniu ustawowej wspólności majątkowej, ale czasami istnieje potrzeba pilnego działania. Kiedy? Poniżej najczęstsze przypadki:
- Gdy strony mają wspólny kredyt na dom. Jeden z małżonków wyprowadza się i jego zainteresowanie zobowiązaniami maleje, więc pojawia się duży problem – kredyt trzeba spłacać co miesiąc, a jedna osoba może nie udźwignąć takiego ciężaru finansowego.
- Ślad po współmałżonku zaginął, natomiast do drzwi pukają komornicy i windykatorzy.
- Małżonkowie żyją osobno, nie chcą się rozwodzić lub proces rozwodowy jest długi i skomplikowany, nie mogą dojść do porozumienia w zakresie zarządzania wspólnym majątkiem.
W powyższych przypadkach, aby zacząć regulować kwestie majątkowe koniecznym jest skierowanie sprawy do Sądu Rejonowego i rozpoczęcie procesu o ustalenie rozdzielności majątkowej. Uzyskanie takiego wyroku pozwoli rozpocząć podział majątku, a czasem może też uchronić przed zobowiązaniami zaciąganymi za plecami współmałżonka.
W czasie tygodnia trudno mi znaleźć czas na pracę nad nowymi wpisami. Rozprawy, praca w Kancelarii, spotkania z Klientami zajmują większą część mojego czasu. Za to w weekend mam chwilę, by zająć się blogiem 🙂

Co pewien czas słyszymy o mniej lub bardziej konkretnych propozycjach zmian przepisów dotyczących rozwodów. Kilka lat temu planowano podwyższyć wpis sądowy z 600 zł do 2000 zł. Nie wiem czy celem miało być to, żeby zniechęcić niektóre osoby do rozwodu, czy tylko zwiększenie dochodów Skarbu Państwa, lecz na szczęście propozycja taka nie weszła w życie i nadal wpis sądowy wynosi 600 zł. Brak możliwości wszczęcia sprawy spowodowany brakiem środków finansowych nigdy nie spowoduje, że małżonkowie powrócą do wspólnego życia i zapomną o przyczynach, z powodu których ich drogi rozeszły się. Będą żyli osobno, jednak formalnie nadal jako mąż i żona.
W proponowanych zmianach co pewien czas przewijają się też propozycje obowiązkowej mediacji, w szczególności w sprawach, kiedy małżonkowie posiadają dzieci. Obowiązkowa mediacja, nazywana w obecnym projekcie postępowaniem informacyjnym, na pewno przedłuży postępowanie rozwodowe. Być może rozmowa w obecności mediatora pomoże niektórym osobom spojrzeć na swoje problemy z dystansem i spowoduje, że choć część problemów uda się rozwiązać . Jednak z mojego oświadczenia wynika, że jeśli ktoś chce się porozumieć to sam do tego dąży i nie trzeba go do tego zmuszać. Wiele osób wypracowuje porozumienia w zakresie formy rozstania, sposobu sprawowania opieki nad dzieckiem i wysokości alimentów. A pozostałe osoby są na tyle skonfliktowane, skrzywdzone czy też mają inne cele, że kierowanie ich do mediatora uważam za zupełnie zbędne i niepotrzebne. Jeśli ktoś decyduje się na rozwód to ma do tego podstawy i powody. Czy koniecznym jest, aby specjalnie wyznaczona do tego osoba miała obowiązek udzielenia informacji o negatywnych skutkach rozwodu? Przekonywanie np. ofiary przemocy do zawarcia jakiegoś porozumienia ze sprawcą przemocy, nawet jeśli ma to dotyczyć tylko małoletnich dzieci stron, naprawdę mija się z celem.
Na razie projektowane zmiany przepisów to tylko plany, choć niektórzy z tego powodu decydują się na szybsze złożenie pozwu. O alimentach minimalnych słyszymy już od kilku lat, ale na razie propozycje te nie weszły w życie. Procesy rozwodowe toczą się więc nadal swoim rytmem, czasami tylko w formie online.
Przed pandemią było mi dużo łatwiej określić czas trwania postępowania rozwodowego. Prowadzę wiele spraw w sądach, wiec wiem, po jakim czasie od złożenia pozwu mogę spodziewać się wyznaczenia rozprawy, jaki jest średni czas pomiędzy jedną a drugą rozprawą, kiedy sąd apelacyjny rozpatruje apelacje od wyroków sądów okręgowych.
W marcu 2020 roku wiele zmieniło się. Przez kilka miesięcy większość rozpraw była odwoływana i to spowodowało duże zamieszanie. Rozprawy odwoływane w okresie od marca do czerwca 2020 roku często były przenoszone na ten rok, a to znowu spowodowało dłuższy czas oczekiwania rozpoczęcie nowych postępowań. Gdy Sądy wróciły do normalnego trybu pracy wiele rozpraw także było odwoływanych ze względu na stan zdrowia sędziego, stron procesu czy świadków, albo ze względu na kwarantannę obowiązującą w danym wydziale sądu czy całym sądzie. Sprawy były odwoływane z dnia na dzień, a na nowy termin rozpraw trzeba było długo czekać.
Teraz, gdy sytuacja związana z pandemią jest względnie stabilna, Sądy wracają do normalnego trybu pracy, jednak półtoraroczne zamieszanie nadal jest odczuwalne.
Niezależnie od powyższych rozważań zawsze potarzam Klientom, że czas trwania procesu tylko w części zależny jest od nas i nie mamy większego wpływu na to kiedy wyznaczona zostanie pierwsza rozprawa. Jeśli ktoś podjął decyzję o rozwodzie to powinien jak najszybciej przeanalizować swoją sytuację prawną, złożyć pozew i czekać na rozpoczęcie procesu. Czasami proces zakończymy na jednej rozprawie, a czasem po 3 latach. Ale najważniejsze jest podjęcie działania, bo, co wydaje się oczywiste, im później złożymy pozew to tym później uzyskamy rozwód.
Jeden z moich wpisów od wielu lat niezmiennie cieszy się ogromną popularnością i w komentarzach czytelnicy zamieszczają opisy swoich problemów związanych z rozstaniem. Czasami osoby umieszczające komentarze chcą po prostu opowiedzieć swoją historię, a czasem mają konkretne pytania. Ze względu na ogrom pracy w Kancelarii i dużą ilość postępowań sądowych, które prowadzę, nie jestem w stanie na bieżąco prowadzić dyskusji na blogu, ale postanowiłam, że co pewien czas będę wybierała jeden wpis i dokonam analizy przedstawionego problemu. Wówczas wszyscy czytelnicy będą mieli możliwość zapoznania się w opisywaną historią, bo w gąszczu kilkuset komentarzy zapewne trudno byłoby ją odszukać. Zatem do dzieła 😊
Lipiec 9, 2020 o 16:47
Witam, od kilku lat moj mąż co kilka miesięcy loguje się na strony z innymi kobietami, wysyła im nagie zdjecia, filmiki, firtuje. To już piąty raz kiedy to odkrywam mam dość staram się zaspokoić jego potrzeby ale wydocznie on ma to gdzieś, kiedys stwierdził że taki jest. Mam tego dość chce odejść. Mamy dziecko mieszkamy u jego rodziców, zarabiam najniższą krajową on 3 razy tyle. Jestem niezależna lecz mieszkanie musiała bym wynająć.Gdy ostatnio chciałam odejść groził ze nasle na mnie policje bo zabralam dziecko wyzywal itp. Mam dość uważam się zdradzana. Nie chce się leczyć. Jak rozwód może wyglądać ze strony prawnej?
W opisanej powyżej sytuacji w celu wykazania winy męża w doprowadzeniu do trwałego i zupełnego rozkładu pożycia, najważniejszą radą na początek jest zebranie dowodów, które będzie można przedstawić w Sądzie. Jeśli mąż odwiedza strony z pornografią, korzysta z serwisów randkowych itp. to czytelniczka powinna to wykazać przed Sądem. Można zrobić screeny odwiedzanych stron, zrobić wydruk historii odwiedzanych stron. Jeśli mąż wysyła nagie zdjęcia to czytelniczka powinna wydrukować maile, smsy czy wiadomości wysyłane za pośrednictwem komunikatorów. W komentarzu znajduje się też informacja, że małżonkowie rozmawiali na temat zachowań męża. Taką rozmowę można też nagrać. Jeśli rozmowa na ten temat toczyła się w formie pisemnej za pośrednictwem komunikatorów czy smsów to takie rozmowy też można zarchiwizować i w stosownym momencie przedstawić w Sądzie wydruki.
Komputer zawierające opisane dowody można także pokazać komuś z rodziny czy bliskiej osobie, aby później ta osoba mogła złożyć zeznania w Sądzie w charakterze świadka.